Była złą macochą. Dumną i zarozumiałą. Nie mogąc wykarmić dzieci, porzuciła je w lesie. (Ojciec się zgodził). Rozkazała myśliwemu, aby zabił pasierbicę, zazdrościła bowiem dziewczynie urody. (Ojciec milczał). Zmuszała do ciężkiej pracy, drwiła, przezywała. (Ojciec nie reagował). Kochała tylko własną córkę, brzydką i leniwą, ale rodzoną.
Skrzynia pełna robaków, zaproszenie na ślub znienawidzonej królewny, niekończący się taniec w rozżarzonych trzewikach – taką to nagrodę odebrała zła macocha za swoje czyny. Zniknęła, nieszukana przez nikogo, albo spłonęła wśród przeraźliwych wrzasków. Przegrała. I nie zaznało spokoju jej nikczemne serce.
Co, jeśli pasierbica jest wampirzycą, królowa natomiast ochrania poddanych (Tanith Lee, Red as Blood, or Tales from the Sisters Grimmer)? Bianka wystrzega się luster i nie opuszcza komnat, dopóki nie zajdzie słońce. Wyglądem przypomina upiora: skóra biała jak śnieg, usta czerwone jak krew, włosy czarne jak heban. Opowiadając, Lee uwydatnia czerwień, podczas gdy bracia Grimm podkreślają biel (zazwyczaj symbolizującą czystość, niewinność).
Neil Gaiman również zauważa, że królewna żywi się krwią – najpierw ojca, potem mieszkańców lasu (zob. Szkło, śnieg i jabłka). Poznawszy rodzinny sekret, macocha rozpoczyna desperacką walkę. Próby zgładzenia potwora jednak nie przynoszą rezultatów. Bohaterka (i narratorka zarazem; Gaiman, zaznaczmy, oddaje głos władczyni) umiera, a wraz z nią ginie prawda. Baśnie piszą zwycięzcy.
Skąd się wzięły plotki o zazdrości? Topaz (Dodie Smith, Zdobywam zamek) doradza pasierbicom, one zaś odwzajemniają zaufanie. Kobiety, twierdzą zgodnie, muszą trzymać się razem. Kiedy więc Rose wybiera się na przyjęcie u bogatych Cottonów, Topaz życzy jej wszystkiego dobrego. Uśmiechnięta, przygotowuje elegancką sukienkę dla dziewczyny. Nie stroi się – ten wieczór należy do Rose.
Każdej macosze dokucza samotność. Synowie dorosną i zajmą się gospodarstwem (lub polegną podczas długotrwałych wojen), córki wezmą ślub. Uczucie męża, początkowo niewidzącego świata poza nową królową, niebawem osłabnie. Tymczasem miłość ojcowska wzrośnie. Dziwactwa ukochanej jedynaczki zostaną wybaczone (nie znosi słońca, bo ma wrażliwą cerę, biedactwo), zachcianki spełnione. Cień pierwszej żony, niezapomnianej pani domu, przyćmi dokonania następczyni.
Jedynie przyjaźń z pasierbicą uszczęśliwia bohaterkę. Jolanda uwielbia Magadin, Magadin uwielbia Jolandę (Catherynne M. Valente, Opowieści sieroty). Im częściej rozbrzmiewa śmiech macochy, tym szybciej blednie wspomnienie zmarłej matki. Jolanda przekazuje ulubienicy wiedzę magiczną, a Magadin naśladuje charyzmatyczną mistrzynię.
Neil Gaiman również zauważa, że królewna żywi się krwią – najpierw ojca, potem mieszkańców lasu (zob. Szkło, śnieg i jabłka). Poznawszy rodzinny sekret, macocha rozpoczyna desperacką walkę. Próby zgładzenia potwora jednak nie przynoszą rezultatów. Bohaterka (i narratorka zarazem; Gaiman, zaznaczmy, oddaje głos władczyni) umiera, a wraz z nią ginie prawda. Baśnie piszą zwycięzcy.
Skąd się wzięły plotki o zazdrości? Topaz (Dodie Smith, Zdobywam zamek) doradza pasierbicom, one zaś odwzajemniają zaufanie. Kobiety, twierdzą zgodnie, muszą trzymać się razem. Kiedy więc Rose wybiera się na przyjęcie u bogatych Cottonów, Topaz życzy jej wszystkiego dobrego. Uśmiechnięta, przygotowuje elegancką sukienkę dla dziewczyny. Nie stroi się – ten wieczór należy do Rose.
Każdej macosze dokucza samotność. Synowie dorosną i zajmą się gospodarstwem (lub polegną podczas długotrwałych wojen), córki wezmą ślub. Uczucie męża, początkowo niewidzącego świata poza nową królową, niebawem osłabnie. Tymczasem miłość ojcowska wzrośnie. Dziwactwa ukochanej jedynaczki zostaną wybaczone (nie znosi słońca, bo ma wrażliwą cerę, biedactwo), zachcianki spełnione. Cień pierwszej żony, niezapomnianej pani domu, przyćmi dokonania następczyni.
Jedynie przyjaźń z pasierbicą uszczęśliwia bohaterkę. Jolanda uwielbia Magadin, Magadin uwielbia Jolandę (Catherynne M. Valente, Opowieści sieroty). Im częściej rozbrzmiewa śmiech macochy, tym szybciej blednie wspomnienie zmarłej matki. Jolanda przekazuje ulubienicy wiedzę magiczną, a Magadin naśladuje charyzmatyczną mistrzynię.
Gdzie książę nie pomoże, tam macochę poślij. O ile czarnoksiężnicy przeprowadzają okrutne eksperymenty, gnębią wieśniaków i szukają niewolnic, o tyle czarownice (pamiętajcie: macochy zawsze są czarownicami) nie szkodzą niewinnym, rzucają zaklęcia obronne. Szkolą czasem adeptki, którym powierzają sekrety swojego rzemiosła. Oczarowują mężczyzn.
Nie stoją całymi dniami przed lustrem – warzą mikstury, malują, jednoczą królestwa. Wykształcone (mówią „speculum, speculum” zamiast „lustereczko, lustereczko”) i przebiegłe, sprawują pieczę nad krainą. Marzenia nie przysłaniają im rzeczywistości. Choć tęsknią za rodziną, sumiennie wykonują obowiązki. Szorują podłogę, aż będzie czysta. Chcą czuć się potrzebne.
Los nie oszczędza złotowłosej Indis (J. R. R. Tolkien, Silmarillion). Pasierb jej unika, mąż, rozdarty między dwiema elfkami, nieżyjącą i żyjącą, zajmuje się wyłącznie synem. Potomni oskarżają: gdyby nie obecność Indis, historia rodu potoczyłaby się inaczej, sprawy przybrałyby lepszy obrót (przeczą temu zasługi Galadrieli, wnuczki Indis).
Nie stoją całymi dniami przed lustrem – warzą mikstury, malują, jednoczą królestwa. Wykształcone (mówią „speculum, speculum” zamiast „lustereczko, lustereczko”) i przebiegłe, sprawują pieczę nad krainą. Marzenia nie przysłaniają im rzeczywistości. Choć tęsknią za rodziną, sumiennie wykonują obowiązki. Szorują podłogę, aż będzie czysta. Chcą czuć się potrzebne.
Los nie oszczędza złotowłosej Indis (J. R. R. Tolkien, Silmarillion). Pasierb jej unika, mąż, rozdarty między dwiema elfkami, nieżyjącą i żyjącą, zajmuje się wyłącznie synem. Potomni oskarżają: gdyby nie obecność Indis, historia rodu potoczyłaby się inaczej, sprawy przybrałyby lepszy obrót (przeczą temu zasługi Galadrieli, wnuczki Indis).
Strzeżcie się macochy, mawia piastunka. Gdy przyjedzie, skończą się dobre czasy, skończą się ciastka i wygody, same zobaczycie. Ale druga żona króla okazuje się cichą, łagodną kobietą, wystraszoną bardziej niż dziewczynki oczekujące złośliwej jędzy (C. S. Lewis, Dopóki mamy twarze). Boi się nieznajomych, obcej ziemi, małżeństwa. Boi się i wkrótce, wyczerpana porodem, umiera.
Była macochą. Złą, dopiszą baśniopisarze.
Była macochą. Złą, dopiszą baśniopisarze.